wilgoc w lazience

anka

Witam wszystkich, widze, ze prawie nikt tu juz nie zaglada, ale moze bede miala szczescie i ktos zobaczy ten post. Mam mieszkanie na ul. Witkowskiej, ktore odebralam w 2009 roku i rok pozniej zaczelam je wynajmowac. Mam akurat takiego pecha, ze co roku zmieniaja mi sie lokatorzy i do pewnego czasu myslalam, ze problemy w tym mieszkaniu sa z tym zwiazane, a konkretnie obwinialam ich o to, ze nie wietrza dobrze mieszkania, nie dbaja o nie itp. Ale pozniej mieszkal w nim moj przyjaciel, ktory jestem pewna wietrzyl dobrze i nadal byly problemy. Otoz na scianie pomiedzy lazienka a sypialnia jest wilgoc i pojawia sie plesn. Na tej scianie mam zamontowana szafe, ale bez plecow i w tej wlasnie szafie pojawia sie plesn na scianach. Zrobilam juz remont calego mieszkania (byly bable od wilgoci na suficie) i dwa remonty lazienki, z wyciaganiem wanny i zmienianiem syfonow i robieniem izolacji pod wanna. Niestety nadal w mieszkaniu jest wilgoc. Dodam, ze mam okno w lazience i podciete drzwi i od jakiegos czasu takze dziurki w zabudowie wanny. Teraz mam podejrzenia, ze cos jest nie tak z rurami. Zrobimy w najblizszych dniach test, zakrecimy wode i sprawdzimy czy mimo to jest zuzycie wody. Czy ktos moze mi cos podpowiedziec? Jak mozemy rozwiazac ten problem, albo przynajmniej ustalic co sie dzieje w tym mieszkaniu. Czy ktos mial podobne problemy? Czy ktos zglaszal podobne reklamacie do dewelopera? Bede bardzo wdzieczna za wszelkie informacje. Dzieki
Anka